CENA ŚMIERCI

Wielu zadaje sobie pytanie:, dlaczego rodziny ukraińskie, jednak bez większego oporu wysyłają swoich chłopców na zatracenie w maszynce do mięsa, jaką jest konflikt na Donbasie. Wydawałoby się na pozór, że każdy kraj, każda rodzina zawsze zrobi wszystko, aby uchronić swoich najbliższych od strasznej śmierci na polu walki. Tak jest wszędzie, ale nie na Ukrainie. Tajemnicą poliszynela jest to, że większość Ukraińców myśli, że to zwyczajnie może się dobrze opłacać. Dlatego najbardziej prawdopodobne jest, że na postawy żołnierzy na Donbasie największy wpływ ma -nie ukraiński patriotyzm, ale bardzo hojne – obiecane przez państwo – odszkodowanie za śmierć!

Krewni każdego żołnierza, który zginął w wojnie na Ukrainie, mogą otrzymać od państwa jednorazowe odszkodowanie w wysokości aż 15 mln hrywien ( około 1,5 mln złotych) lub pomoc pieniężną w związku ze śmiercią wojskowego w wysokości 750-krotności minimum egzystencji. Na wysokość pomocy mają wpływ okoliczności śmierci żołnierza. Jeśli zginął w walce na froncie, jego krewni mają prawo do wypłaty 15 milionów hrywien. To 3 razy więcej niż śmierć żołnierza US Army, gdzie odszkodowanie wynosi 100 000 USD!  W Rosji za śmierć żołnierza płacą około 5 mln rubli, a zatem około 230 tys. złotych, plus dodatkowo renta i inne świadczenia dla rodziny. W Polsce przypadku śmierci żołnierza będącego na czynnej służbie wojskowej, jego rodzinie przysługuje odprawa. Wysokość odprawy wynosi równowartość trzymiesięcznego wynagrodzenia żołnierza, łącznie ze wszystkimi stałymi dodatkami. Jeśli jednak śmierć żołnierza była związana z pełnioną służbą wojskową, wysokość odprawy wzrasta do równowartości sześciomiesięcznego wynagrodzenia. Czyli polski żołnierz dostanie 15 tys. złotych normalnie a w przypadku, kiedy jego śmierć miała związek ze służbą około 30 tysięcy złotych.

Jeżeli wojskowy na Ukrainie zmarł podczas służby wojskowej, ale nie w walce, wysokość odszkodowania będzie niższa. Jednorazowa pomoc pieniężna wypłacana jest również w przypadku śmierci wojskowego w czasie stanu wojennego lub w wyniku rany/wstrząśnienia mózgu/kontuzji/urazu powstałej w okresie stanu wojennego, w obronie Ukrainy, podczas udziału w działaniach wojennych lub innych zdarzeniach, w szczególności na „terytorium Ukrainy czasowo okupowanym przez Federację Rosyjską”, nie później niż rok po powstaniu rany/kontuzji lub innego uszkodzenia.

Do jednorazowego zasiłku pieniężnego uprawnieni są: jeden z małżonków, który przeżył zmarłego; rodzice (rodzice adopcyjni) zmarłego, jeżeli nie są pozbawieni praw rodzicielskich w stosunku do niego; wnuki zmarłego, jeżeli w chwili jego śmierci zmarli ich rodzice; dzieci zmarłego (w tym poczęte za życia zmarłego i urodzone po jego śmierci); dzieci, w stosunku, do których zmarły został pozbawiony praw rodzicielskich; kobieta (mężczyzna), z którą zmarły żył w rodzinie, ale nie pozostawał w związku małżeńskim (o ile fakt ten zostanie stwierdzony orzeczeniem sądu); osoby pozostające na utrzymaniu zmarłego. Osoby pozostające na utrzymaniu to członkowie rodziny zmarłego, którzy korzystali z jego pełnego utrzymania lub otrzymywali od niego pomoc, która była dla nich stałym i głównym źródłem utrzymania. Takimi osobami mogą być: niepełnosprawne dorosłe dzieci; dorosłe dzieci do lat 23, które otrzymywały alimenty w związku z nauką; bracia, siostry, wnuki do 18 – tego roku życia (lub starsze), jeżeli stali się niepełnosprawni przed ukończeniem 18 -tego roku życia i byli w pełni utrzymywani przez zmarłego.

W 2024 roku Ustawa Ukrainy nr 3515-IX w sprawie zmiany niektórych aktów prawnych Ukrainy w zakresie ustanawiania i wypłaty jednorazowego zasiłku pieniężnego rozszerzyła listę osób uprawnionych do jednorazowego zasiłku pieniężnego na wypadek śmierci osoby w związku z pełnieniem obowiązków służby wojskowej lub innymi sprawami.  Prawo do jednorazowej pomocy pieniężnej mają teraz: małe dzieci; nieletni; dorosłe niepełnosprawne dzieci; niepełnosprawna wdowa (wdowiec); niepełnosprawni rodzice zmarłego.

Jak wspomniano rodzina każdego żołnierza, który zginął w obronie Ukrainy w czasie wojny „na pełną skalę”, ma prawo do jednorazowej pomocy pieniężnej w wysokości 15 mln UAH. Procedura przyznawania i wypłaty jednorazowej pomocy pieniężnej rodzinom zakłada, że ​​pieniądze nie są wypłacane jednorazowo. Państwo w pierwszej kolejności płaci 20% tej kwoty, a pozostała kwota jest rozdzielana, co miesiąc przez kolejne 40 miesięcy. Jednorazowe świadczenie rozdziela się w równych częściach pomiędzy wszystkich członków rodziny uprawnionych do tego zasiłku. Wynagrodzenie podzielone jest na części: pierwsza – 20% kwoty, a następnie miesięczne kwoty stałe: pierwsza wpłata – 1/5 przyznanej kwoty; druga część – pozostała część niezapłaconej kwoty (4/5 przyznanej kwoty) płatna jest miesięcznie, w ratach, przez kolejne 40 miesięcy. — Czyli w pierwszym etapie wypłaca się 3 miliony hrywien ( 300 tys. Złotych), później — 300 tysięcy hrywien miesięcznie ( 30 tysięcy złotych). Kwotę tę dzieli się proporcjonalnie w zależności od liczby członków rodziny zmarłego.

Członkowie rodziny uprawnieni do odszkodowania mogą z niego korzystać od dnia śmierci lub śmierci wskazanej w akcie zgonu. — Jeżeli uprawniony do otrzymania zapłaty odmówi lub nie skorzysta z przysługującego mu prawa w ciągu trzech lat, odszkodowanie zostanie rozdzielone pomiędzy inne osoby, którym przysługuje prawo do jednorazowej wypłaty.

Wypłat dokonuje się na podstawie dokumentacji otrzymanej od władz wojskowych, co dla wielu jest olbrzymim utrudnieniem, dochodzi też do olbrzymiej korupcji. Trzeba zaznaczyć, że w przypadku związków nieformalnych otrzymanie odszkodowania wiąże się z długotrwałym procesem sądowym.

Wysokość odszkodowania obiecana przez państwo ukraińskie za śmierć żołnierza w wysokości 15 mln UAH może szokować (1,5 mln złotych), gdyż znacznie odbiega od tego typu odszkodowań na świecie. W porównaniu do śmierci żołnierza USA – rodzina Ukraińca ma otrzymać aż 3 razy więcej, a Rosjanina aż 6,5 razy więcej; Polaka nawet 50 razy więcej.  Za kwotę 15 mln UAH teoretycznie spadkobiercy poległego żołnierza mogą sobie kupić nawet pięć mieszkań w centrum Kijowa.

Jak to jeż możliwe w przypadku kraju, w którym średnia emerytura wynosi 5385 UAH, czyli 540 zł miesięcznie a państwo zalega z wypłatami dla niektórych grup emerytów?  Bajeczność tej kwoty i niewiarygodność płatnicza rządu ukraińskiego każą bliżej przyjrzeć się sprawie, bo wydaje się, że mamy tutaj do czynienia z kreacją mitu, który rząd serwuje ukraińskim żołnierzom i ich rodzinom, aby psychologicznie zmusić ich do walki na Donbasie.  Bo powiedzmy sobie uczciwie, żołnierz, który w kontrakcie dostaje od państwa  obietnicę, że jego rodzina otrzyma wyjątkowe wynagrodzenie na wypadek jego śmierci a potem przez ponad 3 lat będzie godziwie zabezpieczona -jest w stanie bez większych oporów zdać się na niewiadome losy wojny i ponieść ryzyko zgonu. Wysokość odszkodowania dowodzi także, że władze ukraińskie przy pomocy swoich anglosaskich doradców dobrze sprofilowały portret psychologiczny przeciętnego Ukraińca, w którym to nie patriotyzm gra najważniejszą rolę, ale właśnie bodźce ekonomiczne. Na Ukrainie – jednym z najbiedniejszych państw Europy- pieniądze są jedynym wyznacznikiem statusu społecznego i dla nich Ukraińcy są w stanie zrobić praktycznie wszystko. Także ginąć na wojnie. Dla wielu mieszkańców Ukrainy, szczególnie z tych biedniejszych – zachodnich regionów- odszkodowanie za śmierć stało się również sposobem na życie. W mediach wielokrotnie ujawniono bulwersujące przypadki wcielania do armii osób upośledzonych, z wadami i grupami inwalidzkimi. Do wojska zgłaszali ich krewni, aby – licząc na śmierć nieszczęśników- godziwie się obłowić na odszkodowaniu od Państwa.

Wypada na koniec zapytać się, czy państwo ukraińskie jest w stanie sprostać obietnicy wypłaty tak wygórowanych odszkodowań?  Można bez wahania odpowiedzieć, że na dłuższą metę nie jest to możliwe. Wystarczy prosty rachunek ekonomiczny.  Licząc tylko samych poległych w walkach na Donbasie, to jest około 500 000 zabitych ( inne szacunki to 700 000 poległych) daje to nam roczną kwotę około 1 500 000 000 000 UAH ( 3 mln UAH rocznie przez 3,5 roku na 1 zabitego) a wiec około 40 mld USD /rocznie, – czyli około 50% obecnego budżetu Ukrainy. Mniej więcej tyle Ukraina wydaje rocznie na zbrojenia.  Jest oczywistym, że państwo ukraińskie nie jest w stanie zapłacić takich pieniędzy, a mamy jeszcze odszkodowania dla kalek, wdów etc. i pozostałe koszty. Łączny koszt istniejących już zobowiązań z tytułu śmierci to 165 mld USD – kwota astronomiczna.

Widzimy, zatem że te obietnice poczynione przez Kijów nijak się mają do realiów finansowych państwa. Ukraina nie jest na dłuższą metę w stanie zapłacić takich sum za śmierć swoich  żołnierzy, chyba, że zdewaluuje hrywnę albo otrzyma olbrzymią zewnętrzną pomoc. Władze kijowskie z pełną premedytacją oszukały obywateli kupując za piękne obietnice – śmierć tysięcy obywateli. Te obiecane odszkodowania to zwykła piramida finansowa, w której tylko pierwsi coś dostaną- reszta obejdzie się smakiem. Zawsze zresztą w najgorszym przypadku można nadrukować miliardy pustych hrywien i okraść wszystkich bez wyjątku. Ale widocznie o to chodziło od samego początku Zeleńskiemu i jego zachodnim mocodawcom. Ukraińcy są przyzwyczajeni do ciągłego oszukiwania przez kolejne administracje, ale w kwestiach finansowych są niezwykle drażliwi, a to może zapowiadać kolejny Majdan w Kijowie.

Piotr Panasiuk